Data wizyty: 15-19.03.2020. Chiang Rai to zdecydowanie jedno z najfajniejszych miejsc, jakie odwiedziliśmy w Tajlandii. Panuje tam zupełnie inny vibe niż w południowych, liczniej odwiedzanych częściach kraju. Jest tak jakoś luzacko, spokojnie i bardzo artystycznie. Ten ostatni aspekt spodobał nam się oczywiście najbardziej. Specyficzna atmosferę miasta udało nam się naprawdę dobrze odczuć, pomimo tego, że …
Tajlandia
Bangkok – jeszcze więcej świątyń i niebywały Jim Thompson House.
Data wizyty: 13-17.02.2020. Do Bangkoku udaliśmy się nocnym pociągiem, co o dziwo było bardzo przyjemnym doświadczeniem. Każde z nas dostało górną pryczę z czystą, białą pościelą i naprawdę wygodnie spędziliśmy noc. Jest to świetny sposób na podróżowanie po Tajlandii. Szczerze polecam. Co do stolicy, to byłam bardzo podekscytowana kolejną wizytą w Bangkoku. Byłam tam już …
Thung Wua Laen – w poszukiwaniu wytchnienia i relaksu.
Data wizyty: 08-12.02.2020. Jadąc do Chumphon, nasza czwórka nie marzyła o niczym innym, jak tylko o prawdziwym odpoczynku, z dala od ludzi, turystycznych atrakcji i Tajów próbujących wyciągnąć z nas każdy grosz. Mieliśmy już za sobą okropny, zepsuty i tak naprawdę bardzo mało atrakcyjny Phuket, oraz piękne, ale mocno skomercjalizowane Khao Sok i potrzebowaliśmy jakiegoś …
Khao Sok – turkusowe jezioro, jaskinia Nam Talu oraz nocleg w bungalowach na wodzie.
Data wizyty: 04-07.02.2020. Khao Sok to miejsce, co do którego mam niesamowicie mieszane uczucia. Z jednej strony, nie da się pominąć faktu, że jest to niebywale piękny zakątek z krajobrazami zapierającymi dech w piersiach. Z drugiej jednak strony, ta cała turystyczna otoczka, na którą jesteśmy tam skazani, może doprowadzić do szaleństwa. Nie ukrywam, że na …
Phuket – tam już nie wracamy.
Data wizyty: 30.01-04.02.2020. Z Langkawi popłynęliśmy promem prosto do Tajlandii, do miejscowości Satun, a stamtąd, już transportem lądowym, udaliśmy się na wyspę Phuket. Bodajże następnego dnia przylecieli Paul i Logan, nasi znajomi, których poznaliśmy w Chongqing. Mieliśmy spędzić razem kilka dni na wyspie, po czym chłopaki planowali wrócić do Chin. Z powodu koronawirusa tak się …
Dream Trip, czyli 6 miesięcy w podróży przez Azję i Nową Zelandię.
Kraków opuściliśmy 23-ego września 2019 roku, udając się w naszą wielką podróż do Azji i Nowej Zelandii. Wróciliśmy 22-ego marca, co daje nam dokładnie 6 miesięcy w podróży. Pół roku było maksymalnym okresem, jaki zamierzaliśmy przeznaczyć na ten cel i na tyle też, przewidzieliśmy budżet. Wyszło idealnie, co jest zadziwiające, biorąc pod uwagę chociażby fakt, …
Hua Hin.
Jestem szczęśliwą posiadaczką talentu, dzięki któremu jadąc do rajskich krajów, nigdy nie trafiam na rajskie plaże. Tajlandia jest już trzecim krajem (w dodatku z rzędu), w którym coś takiego mi się przytrafiło. Najpierw były Filipiny, gdzie jak wiadomo, plaże są nieziemskie i przez wielu nazywane najpiękniejszymi na świecie, a ja wylądowałam na archipelagu maleńkich, kamienistych …
Most na rzece Kwai, część 2: trochę historii i moja wycieczka.
Death Railway. Most na rzece Kwai i biegnące przez niego tory, to tylko malutki fragment linii kolejowej pomiędzy Tajlandią i Birmą. Jej budowę zarządziła Japonia, w czerwcu 1942 roku, aby zapewnić sobie alternatywę dla drogi morskiej, która została zablokowana przez alianckie łodzie podwodne i samoloty. Prace ruszyły kilka miesięcy później, w październiku 1942 roku, a …
Most na rzece Kwai, część 1: współczesna turystyka w tajskim wydaniu.
Rozmyślając nad podróżą do Tajlandii uznałam, że w moim planie absolutnie nie może zabraknąć mostu na rzece Kwai. Oglądałam kiedyś film, a poza tym, uwielbiam odwiedzać historyczne miejsca. Te w Azji, interesują mnie szczególnie i mam sporą listę, która obejmuje m.in. tunele Wietkongu w Wietnamie, czy też Pola Śmierci w Kambodży. Wycieczka z biurem. Początkowo …
Bangkok – The Grand Palace, Wat Pho oraz Wat Arun.
Jak już wspominałam w jednym z poprzednich wpisów, do zwiedzania Bangkoku podeszłam na luzie. Zamiast ganiać po mieście od rana do wieczora, skoncentrowałam się jedynie na kilku ważniejszych zabytkach. Najpierw odwiedziłam The Grand Palace oraz Wat Pho, a następnego dnia zawitałam do Wat Arun. Niezbyt dużo, prawda? Poniżej kilka zdjęć z tych miejsc i moje …