Bucket List, czyli listę marzeń do spełnienia, chciałam stworzyć od momentu, kiedy pierwszy raz o niej usłyszałam. Jak można łatwo się domyślić, zajęło mi to sporo czasu.
Ociągałam się tak dlatego, że miejsc do zobaczenia i rzeczy do zrobienia jest tak wiele, że wydawało mi się, że po pierwsze lista będzie za długa, a po drugie, ciągle będę sobie przypominać o kolejnych rzeczach, które przecież zawsze chciałam zobaczyć/przeżyć.
W końcu jednak się zdecydowałam i oto prezentuję moją/naszą Bucket List. Kasper nie brał oczywiście udziału w jej przygotowaniu, a nawet nie wiedział o jej istnieniu, dopóki nie została ukończona. Zresztą nawet wtedy, nie wykazał zainteresowania.
Jestem jednak przekonana, że razem ze mną, z przyjemnością będzie odhaczał kolejne pozycje.
Jak widać poniżej, skoncentrowałam się przede wszystkim na miejscach, które chciałabym zobaczyć. Gdybym dodała do tego wszystkie rzeczy, które chcę zrobić (np. zjeść Fugu w Japonii), to lista nie miałaby końca.
Niektóre miejsca mogą wydać się trochę dziwne, ale jest tak dlatego, że wiążę z nimi jakieś wspomnienia z dawnych lat, zasłyszane historie, tudzież ich nazwy brzmią fajnie. Bynajmniej nie chciałam się ograniczać.
Nie zawarłam żadnych miejsc, które wiem, że odwiedzę w przeciągu najbliższego roku. Chciałam, aby wszystkie pozycje były „otwarte” i abym musiała je dopiero zaplanować (być może w ramach dłuższej podróży).
Publikuję listę na blogu, gdyż nie chcę wprowadzać do niej zmian i naprawdę chcę skoncentrować się na realizacji poszczególnych punktów.
Oczywiście nie oznacza to, że od teraz będę odwiedzać tylko te miejsca i nigdzie indziej nie pojadę. Po prostu chciałam mieć jedną, konkretną listę, której nie zmienię, dopóki nie zostanie zrealizowana. Gdy i jeśli się to stanie, spiszę kolejną (zapewne za jakieś 30 lat).
Póki co, kolejne pozycje będę zapewne dodawać w myślach. Przed tym nie powstrzyma mnie żaden post na blogu.
Bucket List:
Państwa (odwiedzić):
- Namibia
- Vanuatu
- RPA
- Jordania
- Izrael
- Islandia
- Nowa Zelandia
- Nepal
- Argentyna
- Papua – Nowa Gwinea
- Madagaskar
- Tanzania
- Maroko
- Bhutan
- Tuvalu
- Rosja
- Kolumbia
- Birma
- Palau
- Kanada
- Trynidad i Tobago
- Iran
- Indie
- Belize
- Korea Północna
Miasta (odwiedzić):
- Sydney
- Seattle
- Bangkok
- Milwaukee
- Buenos Aires
- Moskwa
- Sarajewo
- Petersburg
- Marrakesz
- Tokio
- Seul
- Amman
- Reykjavik
- Toronto
- Belfast
Miejsca (zwiedzić):
- Wyspa Wielkanocna
- Angkor Wat
- Tybet (chińska część: prowincje Yunnan i Gansu)
- Jezioro Bajkał
- Oregon i Montana
- Meteory
- Olimp
- Piramidy Azteków w Teotihuacan (Meksyk)
- Wyspy Kokosowe
- Wyspy Bożego Narodzenia
- Salar de Uyuni
- Grenlandia
- Arktyka
- Antarktyda
- Nordkapp
- Rovaniemi
- Kanion Colorado
- Petra i Wadi Rum
- Samarkanda
- Pustynia Gobi
- Alaska
- Syberia
- Wyspa Yap (Mikronezja)
- Wyspa Pitcairn (Polinezja)
- Bermudy
- Karaiby (przynajmniej kilka wysp)
- Wyspa Jeju
- Hawaje
- Kora National Park (Kenia)
- Mkomazi National Park (Tanzania)
- Fernando de Noronha
- Japońskie wyspy Ogasawara (Chichi i Haha)
- Iguazu
- Pompeje
- Yellowstone
- Wodospad Salto Angel (Wenezuela)
- Wodospady Wiktorii (Zambia)
- Krym
- Cusco i Machu Picchu
- Wyspa Rarotonga
Szlaki (przejść):
- Camino Portugues
- Te Araroa (fragmenty)
- Kungsleden
- Szlak św. Olafa
- Via Francigena
Zwierzęta (zobaczyć):
- Smoki z Komodo.
- Żółwie z Galapagos.
- Goryle na wolności.
- Orangutany na Borneo.
- Koale i kangury na wolności oraz diabły tasmańskie.
Przygody (przeżyć):
- Przejechać koleją transsyberyjską z Moskwy do Władywostoku.
- Odbyć podróż przez mongolskie stepy.
- Nurkować z rekinami wielorybimi na Filipinach.
- Nurkować w klatce w RPA.
- Skoczyć na bungee w Nowej Zelandii.
- Iść na mecz rugby w Nowej Zelandii i zobaczyć występ Hakka.
- Zrobić kurs nurkowania w azjatyckim kraju.
- Zdobyć Kilimandżaro.
- Wspiąć się na wulkan Bromo i Ijen.
- Wspiąć się na Etnę.
A Wy odwiedziliście, któreś z powyższych miejsc? I co znajduje się na Waszej liście?
Ale lista! 🙂 Przyznam, ze przegladajac, sama stwierdzilam, ze wiele punktow sama chcialabym zobaczyc na wlasne oczy 🙂 Ze 100 dotad udalo mi sie „zaliczyc” dopiero piec – Kolumbie, Islandie (z Rejkiawikiem), Bangkok, wyspy na Karaibach i Meteory. Za to sama zdecydowanie dodalabym jeszcze przelot balonem nad Kapadocja i zjazd na desce z wulkanu gdzies w Gwatemali… 😀
W Kapadocji byłam i uważam, że to jedno z najpiękniejszych miejsc na świecie, ale balonem nie leciałam, więc trzeba będzie wrócić 🙂 ten zjazd na desce też brzmi fajnie 🙂
Imponująca lista. Własną ciągle tworzymy i modyfikujemy. W kilku miejscach z Twojej już byliśmy, o innych umieszczonych na niej też marzymy. Moją uwagę przykuły dwie pozycje. Sarajewo, które jest cudowne, to #2 na mojej liście miast ulubionych. Dotąd odwiedzaliśmy je trzykrotnie ale wiem, że przy każdej nadarzającej się okazji wizytę powtórzę. Za to w Reykjaviku nie znalazłem nic szczególnie godnego uwagi i jeśli kiedyś jeszcze na Islandię wrócę, to – o ile będzie taka możliwość – stolicę bez żalu pominę. Czas potrzebny na jej zwiedzenie zdecydowanie lepiej jest przeznaczyć na którąś z atrakcji w interiorze. Chyba, że masz jakiś osobisty powód, bo z takimi nie ma sensu dyskutować. Tymczasem kroi się wypad na dolnośląskie urbeksy i krótki ale intensywny pobyt w CQ.
Chongqing? to jakbys znalazl czas, to zapraszamy na piwo 🙂
Tak, Chongqing :). Zapowiada się, że będzie krótko i intensywnie ale przyjemnością wyskoczę na piwo, niekoniecznie Tsingtao i byle nie lufę baijiu :P. TAPSa pewnie znacie?
Haha, tez nie przepadamy za Tsingtao. TAPS znamy, ale po sasiedzku jest M99 (doslownie next door), z ogromna selekcja piw z calego swiata, w tym rowniez z Polski 🙂 wiec moze tam? A kiedy bedziecie w CQ?
Może być M99. Tym razem będę sam niestety i powinienem dotrzeć przed połową października. Zostaję na jakieś sześć tygodni. WeChat ID: rredan.
Super, w takim razie czekamy na szczegoly.