Na kierunek naszej ostatniej podróży po Chinach, wybraliśmy sobie Xinjiang, miejsce dość kontrowersyjne i według wielu osób, zapalne. Na deser natomiast, mieliśmy prowincję Gansu, a przede wszystkim, jej tybetańską część. Była to zdecydowanie nasza najciekawsza podróż po Państwie Środka, wręcz niezapomniana i pełna przygód. Trasa i transport. W podróży spędziliśmy dokładnie 19 dni, a nasza …